- autor: P&P, 2011-06-05 10:40
-
W 28 kolejce Pilica wreszcie odniosła zwycięstwo, wygrywając 2:1 z Ursusem Warszawa.
Już w 4 minucie meczu Sebastian Balcerek zmarnował szansę na zdobycie gola, po strzale z niewielkiej odległości piłka minęła światło bramki. Chwilę potem kolejną szansę zaprzepaścił Pawel Jermakov, zbyt słabo oddany strzał wybronił bramkarz Ursusa. W 27 minucie po rzucie rożnym przeciwnika piłkę w bramce umieścił Sebastian Bulik. To jakby ożywiło naszych zawodników i już w 35 minucie Robert Pyka zdobył wyrównującego gola.
W drugiej połowie zdecydowanie byliśmy zespołem lepszym. W 53 minucie Sebastian Balcerek strzelał z małego dystansu, niestety piłka minęła prawy słupek. W 55 minucie ładną interwencją popisał się Artur Fira, chroniąc Pilicę od straty bramki. W 61 minucie po rzucie wolnym Marek Jończyk strzelił gola decydującego o naszej przewadze.
Końcówka meczu była zdecydowanie najbardziej emocjonująca. W 84 czerwoną kartką został ukarany bramkarz przeciwników i arbiter odgwizdał rzut karny, którego nie wykorzystał Bartłomiej Grala.
W 90 minucie zawodnik przeciwnej drużyny nie czekając na gwizdek sędziego strzela z wolnego i trafia do bramki. Sędzia główny najpierw wskazuje na środek, ale po konsultacji z bocznym zmienia decyzję i nie uznaje bramki.
Najlepszym komentarzem tego spotkania był niewątpliwie taniec trenera Pilicy Andrzeja Deca po drugiej strzelonej bramce. :))